Związki heterocykliczne - cz.4 - alkaloidy

 Chyba najbardziej charakterystyczną grupą związków heterocyklicznych są alkaloidy. Tą nazwą określa się niektóre typowo roślinne związki chemiczne, mające w swojej budowie azot i wykazujące właściwości zasadowe. Wiele z nich jest związkami silnie aktywnymi biologicznie. Niegdyś sądzono, że alkaloidy nie pełnią w organizmach roślinnych żadnej funkcji i są produktem ubocznym metabolizmu komórek. Dziś uważa się, że jako silne trucizny służą odstraszaniu roślinożernych zwierząt. 

od lewej: kofeina, paraksantyna, teobromina
 Większość alkaloidów to substancje psychoaktywne. Przykładem może być nikotyna, uwalniająca się w niewielkich ilościach podczas palenia tytoniu, czy kofeina, zawarta w liściach herbaty i w kawie. Podobna substancja, teobromina, występuje kakao. Jest główną przyczyną zatruć zwierząt domowych czekoladą. 

morfina
 Morfina i jej pochodne, np. heroina czy kodeina także są alkaloidami. Warto zwrócić uwagę na wzór szkieletowy cząsteczki – jedno spojrzenie tłumaczy, dlaczego struktury wielu alkaloidów pozostawały nieznane niezwykle długo, bo aż do połowy lat '50, czyli lat rozwoju metod spektroskopowych. Poznanie budowy tak skomplikowanych molekuł było prawie niemożliwe wyłącznie przy użyciu metod klasycznej analizy organicznej. 

 Wiele alkaloidów jest jednak także lekami. Same wymienione wyżej morfina i kodeina były przez długi czas używane do znieczuleń. Czy pamiętacie "W pustynii i w puszczy"? Gdy Nel chorowała Staś podawał jej pokazany obok
chinina
związek, chininę, do dziś otrzymywaną głównie z kory chininowca. Przez bardzo długo chinina pozostawała jedynym lekiem na malarię. Nic dziwnego, że tak częste były próby jej syntezy. Eksperymenty przeprowadzano przez ponad 150 lat i sukcesem zakończyły się dopiero w 1944. Długi i żmudny proces poskutkował jednak nie tylko nieekonomicznym przepisem na syntezę chininy, która ma obecnie wiele zamienników, ale również znacznym postępem w nauce. Przy okazji odkryto np. pierwsze sztuczne barwniki.

koniina
  Alkaloidy to jednak przede wszystkim trucizny. Pierwszym sztucznie otrzymanym alkaloidem, koniiną otruto wiele lat przedtem Sokratesa.
Inny związek, akonityna, to jedna z najsilniej działających trucizn roślinnych. W dzisiejszych czasach modny jest strach przed substancjami dodawanymi do pożywienia, aby zmienić ich smak lub zmniejszyć podatność na atak pasożytów czy pleśni. Te obawy bywają uzasadnione; nie można jednak zapominać, że najbardziej trujące substancje znajdziemy właśnie w naturze. Wystarczy na przykład, że ziemniaki które jesz na obiad będą zbyt młode – alkaloid solanina, zawarty w bulwach, stanowi poważne zagrożenie dla twojego życia.

od lewej: akonityna, solanina

  Moim ulubionym alkaloidem jest kolchicyna, niewiele mniej trująca niż akonityna. Jest metabolitem pięknego kwiatu, zimowita jesiennego, kwitnącego na przełomie września i października. Ma też bardzo ciekawą budowę – "lewa" pokazana na rysunku część związku wykazuje pewne podobieństwo do kwasu eudesmowego lub tanin i innych polifenoli, a w środku i po "prawej" stronie znajdują się aż dwa siedmioczłonowe pierścienie. Można przypuszczać, że charakter "górnego" pierścienia jest częściowo aromatyczny – nietrudno zauważyć pewną analogię do aromatycznego kationu cykloheptatrienylowego.

od lewej: kolchicyna, kwas eudesmowy, fragment kolchicyny i jego wzór rezonansowy, kation cykloheptatrienylowy

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

alkaloidy - otrzymywanie i analiza

Związki heterocykliczne - cz.1